Fot. Hanna Balan / unsplash.com
Szacowne osoby odwiedzające i czytające niniejszy blog. Z okazji zbliżających się świąt, autor życzy wszystkim spokojnych i ciepłych świąt. Chciałbym jednak, abyśmy spożywając wspólne posiłki w naszych wygodnych domach, pamiętali przy tym o wszystkich tych, którzy takiego komfortu nie mają (np. tkwią w tym czasie w okopach na froncie lub spędzają ten czas na emigracji). Ukraina walczy z rosyjskim okupantem - więc sława Ukrainie (a Putin chujło, więc do wora i do jeziora)!
Z tego też powodu publikuję zbiór wierszy, które dedykuję walczącej Ukrainie oraz wszystkim jej mieszkańcom (również tym, którzy z różnych względów w tej walce nie uczestniczą). Dziękuję również koleżance z naszego Dojo - Darii z Krymu - za inspirujące rozmowy o tożsamości i współczesności (thank You, Daria of Crimea, for inspiring talks and photos from Your homeland).
Zbiorek wierszy nosi tytuł "Tryptyk helleński" - i nawiązuje do "Wojny peloponeskiej", autorstwa Tukidydesa - jest klasycznym przykładem tzw. poezji tyrtejskiej (rodzaj pieśni bojowej). Każdy wiersz odnosi się do jednej ze stron, biorących udział w tym historycznie odległym konflikcie (Ateny - Związek ateński, Sparta - związek peloponeski, Teby - związek beocki). Jednak zawarte w wierszach treści są na tyle uniwersalne, że mogą być chyba śmiało przytaczane również w dzisiejszych czasach (oraz także dotyczyć współczesnej Europy i właśnie podbijanej Ukrainy).
Zbiór wierszy publikuję w formie obrazów, które można pobierać, powielać, repostować oraz rozpowszechniać (z zachowaniem oczywiście informacji o autorstwie oraz poszanowania praw autorskich, tj. niekomercyjnie). Jeśli ktoś zdecyduje się z tego powodu zostać moim patronem lub obdarować mnie jednorazową darowizną, będę miał poczucie, że poezja ma wartość nie tylko symboliczną. #STOPRUSSIA
JESTEM NIEZALEŻNYM AUTOREM, WSPIERAJ MNIE I SYPNIJ GROSZEM:
Światełko poezji w mrocznej części świata.
Komentarze
Prześlij komentarz