Przejdź do głównej zawartości

POEZJE / Utwory konkursowe

>>>POSTAW KAWĘ<<<

Poeci są nieuznawanymi prawodawcami świata.

Percy Bysshe Shelley

Krótkie zdania długo się pisze.

Zyta Rudzka

Pozostaje słowo i jego wysiłek.

Wojciech Bonowicz


Wziąłem udział w  VI Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Mariana Jachimowicza -  zamieszczam więc wszystkie utwory, które mnie tam reprezentowały (jury przewodniczył znany i czynny literat, p. Karol Maliszewski, pochodzący zresztą z Sudetów). Z satysfakcją informuję, iż jeden z moich wierszy otrzymał w konkursie wyróżnienie (wiersz pt. "Detox").

Tworzenie poezji to zadanie o skali trudności odwrotnie proporcjonalnej do objętości textu. Czyli cholernie trudne - zwłaszcza dla "brutalnego prozaika", jak zapewne określiłby mnie nieodżałowany Franek Przybyłowski (wałbrzyski pisarz, laureat turnieju poetyckiego "O lampkę górniczą"). Bo jeśli człowiek tworzący prozę bierze się za poezję, to łatwo nie spełnić przykazań sformułowanych przez Milana Kunderę w "Najwyższych wymaganiach poezji":

  • zamiar "poszukiwania piękna ponad wszystko";
  • znaczenie każdego pojedynczego słowa;
  • intensywna melodia textu;
  • imperatyw oryginalności w każdym szczególe.

Nie do mnie należy jednak powyższa weryfikacja - bo to jest istotą poezji, czy chwyta kogoś za serducho - niemniej zapraszam do zapoznania się z próbami poetyckimi "intelektualnego brutalisty" (jak zwie mnie mój tato - również uczestnik tego konkursu, którego jeden z wierszy także trafił do tomiku pokonkursowego).

W kwestiach formalnych: wystawiłem trzy wiersze w kategorii 'open', jeden w kategorii 'wiersz o Wałbrzychu' oraz jeden w kategorii 'o Marianie Jachimowiczu'. Prezentuję w tej kolejności i zapraszam do czytania.

JESTEM NIEZALEŻNYM AUTOREM, WSPIERAJ MNIE I SYPNIJ GROSZEM:

>>>ZOSTAŃ PATRONEM<<<

---

1.

Piękno Praw Prymarnych

 
Absolutnie extatyczne piękno pryncypiów

Czy jest spoza świata - czy jest tuż obok?
Czym właściwie jest ta transcendentna etyka bez odwrotu?

Spójnym efektem unitarnej ewolucji?
Przypadkiem excentrycznego surrealizmu?

A może ta uderzająca jasność mechaniki,
to tylko pulsowanie wszechrzeczy - wdech i wydech wszechświata?

Może to tylko dalekie rozbłyski dekompozycji gwiazd?
Wstęga mlecznej drogi w nicości?

A może to wszystko - wszędzie - naraz
i jednocześnie?

---

2.

Na moment


Ta chwila jest we mnie
wchodzi w krew jak dobry drag

I choć wiem, że to tylko zmęczenie
a nie żadna epika, nie żadna poezja

Nie będę blokował jej dostępu
niech się utoczy do ostatniej kropli potu

Bo nigdy nie było mnie w tej chwili
to mój pierwszy i ostatni w niej raz 

---

3.

Bezdomne bezmisie

 
Marzy mi się
świat bez barier
OIKOS - dom
otwartych drzwi

Marzy mi się
że bezdomne bezmisie
mają swoje ciepłe gawry
swoje schronienia

Zamiast zimnej,
błotnistej nory
gdzieś na froncie
czy pod granicznym płotem

Zamiast zwierzęcego strachu
przed zielonym mundurem
i zielonym piekłem puszczy
zamiast głodu i rozpaczy

Marzy mi się
spokojny sen
bez deszczu granatów
nad gruzami Aleppo

Spokojne śnienie
że wszyscy jesteśmy
równie bezdomni
w tym wszechświecie

---

4.

Detox
 

Najpierw leje się krew
potem leje się ropa
na koniec leje się z nieba żar

Taka jest mapa skapywania kapitału
uczestniczysz w końcu i w początku
pośrodku jesteś tylko konsumentem

ćpunem - jak my wszyscy

Nawet jeśli brzydzisz się przemocy
to ona nie brzydzi się ciebie
gdy włącza cię w swój łańcuch dostaw

do paczkomatów pogardy

Spójrz na miasto: najpierw węgiel, węgiel
a potem Mordor, Mordor
zwichnięte marzenie i aleja złamanych skrzydeł

Dedal cicho płacze na schodach,

Późno już i prawie noc głucha
więc chyba już pora na odwyk,
śpij spokojnie - nadzieja rodzi się

o poranku

---

5.

Poecie


Drogą pylistą,
i drogą polną,
gdzie kolorów sto
i cztery tysiące

Drogą wyboistą
i drogą okrężną,
gdzie grudy węgla
miast milowych kamieni

Ścieżką, ścieżynką
- ścieżynieńką,
w las bukowo-świerkowy
- wiersze Cię niosły

Ścieżką jedyną - konieczną,
bo życie przecież nie pyta,
o nasz azymut i nasze plany
(nawet poetów)

Poezja to serc rzeźbienie,
Poezja to ogień pod kotłem,
Poezja to
Po

---

(Wszystkie wiersze wejdą w skład tomiku poetyckiego "Wiersze zebrane". Dziękuję Marzenie Michalec za motywację do opublikowania wierszy na blogu)

>>>ZOSTAŃ PATRONEM<<<

Komentarze

  1. ostatni to raz gdy czytam Twoją poezję po raz pierwszy... nieostatni gdy piękne słowa wywołują we mnie przyjemny dreszcz...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

SPIS DZIEŁ ZDROJOWYCH / rok 2024

Fot. Bernard Hermant / unsplash.com JESTEM NIEZALEŻNYM AUTOREM, WSPIERAJ MNIE I SYPNIJ GROSZEM: >>>ZOSTAŃ PATRONEM<<< >>>POSTAW KAWĘ<<<  Roczny spis treści - texty uporządkowane wg. cykli (od najliczniejszych). "Chłopiec i czapla" Hayao Miyazakiego (recenzja filmu animowanego) kliknij, żeby przeczytać recenzję "Civil War" Alexa Garlanda (recenzja filmu fabularnego) kliknij, żeby przeczytać recenzję "Perfect Days" Wima Wendersa (recenzja filmu fabularnego) kliknij, żeby przeczytać recenzję "Gościnne występy. Kawałki o projektowaniu" Marcina Wichy (recenzja książki) kliknij, żeby przeczytać recenzję "Ostrygi i kamienie. Opowieść o Normandii, Bretanii i Pikardii" Krzysztofa Vargi (recenzja książki) kliknij, żeby przeczytać recenzję "Wynajdując powody, czyli eugeniusz ze mnie" (o wszystkim i o niczym) kliknij, żeby poczytać "A powinienem przecież być nad wodą" (o wodzie i lądzie) kli...

PUNKT PO PUNKCIE I W PODPUNKTACH / Pozdrowienia z otchłani

>>>POSTAW KAWĘ<<<   Punkt po punkcie i w podpunktach, czyli wzorowany* dziennik wewnętrzno-zewnętrzny, publikowany na bieżąco oraz z dala od społecznościówek * [NA PUNKTY] / Wojciech Albiński   2024 07 16. Dziś po dwutygodniowym okienku znowu wyszły "Punkty" Wojtka Albińskiego. Zdecydowałem, że będę wspominał o oryginale i protoplaście moich 'Punktów' - w każdym 1-ym punkcie kolejnych punktów. Tak zdrapałem zdrapkę, że zdrapał się też kod konkursowy, który miał zmienić moje życie. Znaczy się nie zostanę surferem. Nowa biedra w polu na wykończeniu, jeszcze dorobią parking. Póki co brodzili w błocie - jak w 1670. Mnie uczyli, że budowę zaczyna się od parkingu (bo bagno jest dla świń). Lata 30-e w życiu człowieka to czas, w którym najlepszym kolegą najczęściej jest własny staruszek. 17. Chyba powinienem być dumny, że "Elegia dla bidoków" to jedna z nielicznych książek, której nie byłem w stanie przeczytać do końca. Ani nawet do połowy - bo ...

SPIS DZIEŁ ZDROJOWYCH / rok 2023

Fot. Nirzar Pangakar / unsplash.com Na koniec każdego roku warto ogarnąć texty na blogu - w związku z czym zamieszczam roczny spis treści. Texty uporządkowane są według cykli - od najliczniej reprezentowanych po te najkrótsze. Wewnątrz każdego cyklu texty uszeregowano wg. publikacji - od najnowszych (u góry) do najstarszych (na dole kolumny). Każdy text ma jednozdaniowe info nawigacyjne (w nawiasie pod tytułem) i odpowiedni link (odsyłacz do konkretnego artykułu). Mam nadzieję, że ten mały ordnung ułatwi poruszanie się po blogu i pomoże łatwo znaleźć pożądane lub poszukiwane texty . JESTEM NIEZALEŻNYM AUTOREM, WSPIERAJ MNIE I SYPNIJ GROSZEM: >>>ZOSTAŃ PATRONEM<<< >>>POSTAW KAWĘ<<< ○ Podsumowując (o rozterkach felietonisty + garść uwag o tym rzemiośle) kliknij żeby podsumować   ○ Punktując (o zmaganiach z instytucjami/redakcjami + kwestia kultury osobistej) kliknij żeby punktować ○ Gratulując   (trochę o festiwalu literackim i kulturze polsk...